Górnośląski Komitet Plebiscytowy
Z Wikipedii
Górnośląski Komitet Plebiscytowy - organizacja skupiająca Ślązaków - secesjonistów z Polskiego Komisariatu Plebiscytowego, stojąca do niego w zdecydowanej opozycji, pierwotnie probowała przeforsować dodanie w górnośląskim plebiscycie trzeciej opcję plebiscytowej - niepodległości Górnego Śląska, następnie ostro krytykując stronę polską, sprzyjała niemieckiej opcji plebiscytowej.
Spis treści |
[edytuj] Geneza
Geneza organizacji, wiąże się ściśle z osobą Teofila Kupki - kierownika Wydziału Organizacyjnego Polskiego Komisariatu Plebiscytowego. Po zapoznaniu się z kulisami hotelu "Lomnitz", czyli działalności mieszczacej się w nim instytucji, zażądał on zmiany kierunku i metod kampanii plebiscytowej oraz zrównania pozycji śląskich i polskich urzędników w Komisariacie. Jego żądania dotyczyły głównie rezygnacji ze stosowania terroru wobec górnośląskich Niemców oraz gwarancji, że w autonomicznym Województwie Śląskim, które miało powstać w granicach Rzeczypospolitej, władzę obejmą sami Górnoślązacy, a nie desant administracyjny z innych części kraju. Wojciech Korfanty, obawiając się rozłamu polecił usunąć Teofila Kupkę z tej instytucji. Za Kupką odeszła znaczna część rodzimych urzędników (m.in. Cysarz, Zmuda, Gemander, Szymura, Pietruszka), którzy odcięli się zdecydowanie od Korfantego i jego otoczenia, w większości wywodzącego się z poza Śląska, głównie z Wielkopolski, które sam Teofil Kupka nazywał „kliką poznańskich doktorów” i „szlachciców z Kongresówki”, chcących jedynie „wydoić górnośląską krowę”.
[edytuj] Działalność
We wrześniu 1920 roku secesjoniści założyli Górnośląski Komitet Plebiscytowy (Das Oberschlesische Plebiszit-komitee) z siedzibą w Bytomiu nieopodal hotelu „Lomnitz”. Początkowo komitet ten przyjął na siebie rolę organu plebiscytowego Związku Górnoślązaków-Bund der Oberschlesier, dążąc do przyznania Górnemu Śląskowi „wolnopaństwowej autonomii”, czyli niepodległości oraz sprzeciwiając się "zbrodniom dwóch powstań" i "korupcji na łonie Polskiego Komisariatu Plebiscytowego". Prawdopodobnie Antoni (Anton) Gemander należał do obydwu organizacji. Wkrótce jednak Teofil Kupka uznał opcję niepodległości za nierealną i nawiązał kontakt z niemieckim komisarzem plebiscytowym Kurtem Urbankiem. 6 listopada działacze Górnośląskiego Komitetu Plebiscytowego (Das Oberschlesische Plebiszit-komitee) wydali pierwszy numer swego organu prasowego, dwujęzycznego tygodnika „Wola Ludu - Der Wille des Volkes”, redagowanego przez Wilhelma Cysarza.
[edytuj] "Wola Ludu"
Na jej łamach lansowali oni hasło „Górny Śląsk dla Górnoślązaków”, ukazując prawdziwe - ich zdaniem - nacjonalistyczne oblicze obozu Korfantego, podjudzającego Górnoślązaków do wojny domowej, gdzie z wyjątkiem Korfantego i Rymera wszystkie wysoko opłacane przez polskie władze stanowiska, zarezerwowane były dla osób z poza Śląska. Chociaż rodowici Górnoślązacy stanowili tam 2/3 personelu to główne posady (z dwoma wyjątkami Korfantego i Rymera – członków poznańskiej NRL) były poza ich zasięgiem. Górnośląski Komitet Plebiscytowy domagał się „unieszkodliwienia podszczuwaczy, terrorystów i burzycieli pokoju […] którzy usiłują podłymi kłamstwami nas do siebie zwabić”. Teofil Kupka krytykował również protekcjonalny stosunek Polaków w stosunku do Górnoślązaków, których nazywali "ludkiem śląskim". Odpowiadał na to, cytując galicyjskie gazety, które podawały, że około 70% Polaków to analfabeci oraz dodawał, iż ponad 99,5% Górnoślązaków potrafi doskonale czytać i pisać, w tym 70% po niemiecku, natomiast 30% równocześnie po niemiecku i po polsku. Przewidywał również, że los ludności rodzimej, nie najlepszy pod panowaniem pruskim, w państwie polskim ulegnie dalszemu pogorszeniu. Przeciwstawiał się antagonizowaniu, żyjących dotychczas w zgodzie, obydwu grup etniczno-językowych na Górnym Śląsku, częstokroć ze sobą mocno związanych i wymieszanych. Na łamach jego pisma ukazywały się hasła ukazujące odrębność Ślązaków od Polaków np.: "Jak świat światem - nie będzie Ślązak szlachcicowi bratem". Hasło to odwoływało się do ogromnej różnicy liczebnej szlachty na Śląsku (1,6%) i w Polsce (w zależności od regionu od 16-25%). "Wola Ludu – der Wille des Volkes" zyskała sporą poczytność wśród ludności śląskiej, mimo utrudniania jej kolportażu przez polskich bojówkarzy. 16 listopada 1920 roku „Der Bund-Związek” na swych łamach pytał: Dokąd zmierza Wola Ludu?. Jego redaktorzy zasugerowali, że zdaje się ona korzystać z protekcji niemieckiego komisarza plebiscytowego, gdyż jest popierana przez niemiecką prasę. Wykazali także jej brak konsekwencji, gdyż pomimo powielania wielu haseł „wolnokrajowców”, nie wysuwali najważniejszego z nich tj. postulatu niepodległości Górnego Śląska. Działacze Związku Górnoślązaków-Bund der Oberschlesier zachowali więc rezerwę wobec Teofila Kupki i jego stronników. 20 listopada 1920 roku na łamach 3 numeru "Woli Ludu – der Wille der Volkes" ukazał się tekst Czemu milczycie?: Prasa górnośląska – która stoi w żołdzie szlachty polskiej – wzywam ponownie, by uczynione mi zarzuty wreszcie udowodniła (…) podpisany Teofil Kupka.
[edytuj] Mord polityczny
Odpowiedzią na kontrowersyjne tezy głoszone przez polityka była przemoc. Tego samego dnia około godz. 17 do domu Teofila Kupki wtargnęło dwóch terrorystów. Ci pod pretekstem zamiaru podjęcia pracy w kopalni, gdzie Teofil Kupka był urzędnikiem, dostali się do jego mieszkania i zaatakowali go. Teofil Kupka zmarł wskutek ośmiu ran postrzałowych głowy i klatki piersiowej. O zainspirowanie morderstwa oskarżano samego komisarza Korfantego. Wzburzony aktem terroru, jakim było morderstwo Teofila Kupki, niemiecki komisarz plebiscytowy Kurt Urbanek domagał się wydalenia Wojciecha Korfantego z terenu plebiscytowego. Sam polski komisarz plebiscytowy kategorycznie odcinał się od tej zbrodni. W jego obronie wystąpiły również wszystkie niemieckojęzyczne, polskie gazety na tym terenie: bytomski „Weisse Adler”, kluczborska „Kreuzburger Zeitung”, rybnicka „Katholische Volkszeitung”, raciborska „Oberschlesische Wegweiser”, opolska „Oderwacht”, bytomskie „Das Erwachen”, gliwicka „Oberschlesische Post” i bytomska „Oberschlesische Grenz Zeitung”, które wybielały go na wszelkie możliwe sposoby, zarzucając nawet morderstwo Teofila Kupki bojówkom niemieckim. „Wola Ludu – der Wille des Volkes” jednoznacznie obarczyła winą Korfantego, ostro krytykując go w większości swych artykułów. Jednego z morderców Teofila Kupki, Henryka Myrcika – ślusarza z Szarleju (dziś dzielnica miasta Piekary Śląskie) ujęto i osadzono w więzieniu.
[edytuj] Po śmierci lidera
19 grudnia 1920 roku redakcję „Woli Ludu – der Wille des Volkes” objął Antoni (Anton) Gemander. Komitety powiatowe Górnośląskiego Komitetu Plebiscytowego (Das Oberschlesische Plebiszit-komitee) powstały w Rybniku, Pszczynie, Bytomiu, Gliwicach, Katowicach, Królewskiej Hucie, Opolu, Lublińcu, Oleśnie, Kluczborku i Mysłowicach. 13 stycznia 1921 roku "Wola Ludu-Der Wille des Volkes" wydała Odezwę do narodu górnośląskiego, w której czytamy: Czas rozstrzygnięć dla naszej Ojczyzny zbliża się coraz więcej. Górnoślązacy! Do dziś dnia nas w haniebny sposób okłamywano i oszukiwano. Hakatyści z jednej strony, polscy podszczuwacze z drugiej strony. (…) Żądamy praw dla narodowości na Górnym Śląsku na podstawie równouprawnienia (…) Zaprowadzenia prawdziwego samorządu dla Górnego Śląska. Mimo, iż w tytule tej odezwy widnieje "naród górnośląski" to jednak "Wola Ludu-Der Wille des Volkes" nigdy nie lasowała odrębności narodowej Górnoślązaków, których najczęściej dzieliła na narodowość polską i niemiecką. Sformułowanie "narodowość górnośląska" pojawiło się na jej łamach sporadycznie. 3 lutego 1921 roku zamordowano kolejnego działacza Górnośląskiego Komitetu Plebiscytowego (Das Oberschlesische Plebiszit-komitee) – Pawła Szymurę (ur. 29.06.1882 r. w Pilchowicach). "Wola Ludu" posługując się hasłem "Górny Śląsk dla Górnoślązaków" oskarżała ZG-BdO, że jest identycznie jak Oberschlesische Volkspartei (Górnośląska Partia Ludowa), narzędziem przeciwników popieranych przez tytuł haseł. Plebiscyt na Górnym Śląsku przeprowadzony w 20 marca 1921 roku wygrali Niemcy zodobywając 59,6% głosów. Ile głosów strona polska odebrała sobie zabójstwami działaczy Górnośląskiego Komitetu Plebiscytowego oszacować nie sposób.
[edytuj] Ostatni akord
W lutym 1922 została utworzona Liga Obrony Śląska (Liga zur Verteidigung Schlesiens) dla utworzenia państwa górnośląskiego pomiędzy Warszawą i Berlinem. Dysponowała ona „Głosem Górnego Śląska” i „Wolą Ludu”, jako dwoma organami prasowymi. Na jej czele stali dentysta Jeleń i Jan Kustos. Ostrzegała ona przed „zalewem obcych” z Warszawy, przed zniesieniem autonomii wskutek centralistycznej polityki władz warszawskich i przed zagrażającym chaosem gospodarczym państwa polskiego. Jej zwolennicy rekrutowali się spośród akademików, oficerów, powstańców górnośląskich i wielkich właścicieli ziemskich. Chociaż Liga nigdy nie była zorientowana proniemiecko, to jednak weszła w ostry konflikt z Warszawą, ponieważ przygotowywała antypolskie powstanie z ostatecznym celem w postaci utworzenia wolnego państwa[1]. Zgodnie z relacją „Rzeczpospolitej” zatytułowanej Przygotowania do zamachu na Górnym Śląsku, gdy Janowi Kustosowi nie udało się legalnie dostać do Naczelnej Rady Ludowej Górnego Śląska, postanowił opanować ją siłą. Stanowisko Józefa Rymera miało być przeznaczone mjr Ludwikowi Hupce, jako śląskiemu dyktatorowi wojskowemu. Lider Związku Dawniejszych Powstańców na rzecz Górnośląskiej Niepodległości (Bund der ehemäligen Insurgenten für oberschlesische Selbständigkeit) – Franciszek Merik miał zapewnić potrzebne oddziały zbrojne. Po opanowaniu gmachu Naczelnej Rady Ludowej Górnego Śląska, zamachowcy mieli wszystkich nie-Górnoślązaków odstawić do granicy i postawić polskie władze przed faktem dokonanym.[2]
Działania Kustosa i Merika miała koordynować, stworzona przez szeroką rzeszę byłych powstańców (m.in. Polski Związek Górnośląskich Autonomistów – Alojzego Pronobisa, katowicki oddział Związku Byłych Powstańców – Walentego Fojkisa) i innych działaczy obozu polskiego, Liga Obrony Górnego Śląska (Liga zum Schutz Oberschlesiens). Jej liderzy powołali do życia własną 40-osobową Radę Ludową, która usiłowała przeforsować nadanie całemu terytorium plebiscytowemu na Górnym Śląsku bardzo szerokiej autonomii politycznej, gospodarczej i kulturowej. Nie determinowała ona przy tym, czy ma się tu urzeczywistnić w ramach związku, z którymś z dwu rywalizujących państw, czy też w formie „autonomii zupełnej” (niepodległość) pod protektoratem aliantów. Wojciech Korfanty natychmiast zlikwidował rozłam w polskim obozie, odcinając Radę Ludową od funduszy oraz wydając wiernemu sobie oddziałowi powstańczemu z Pszczyny rozkaz rozbicia Związku Dawniejszych Powstańców na rzecz Górnośląskiej Niepodległości (Bund der ehemäligen Insurgenten für oberschlesische Selbständigkeit).
Przypisy
[edytuj] Bibliografia
- Dariusz Jerczyński, Śląski ruch narodowy, Zabrze 2006 ISBN 978-83-60540-50-3
- Dariusz Jerczyński, Historia Narodu Śląskiego, wyd. II (uzupełnione i poprawione), Zabrze 2006, ISBN 978-83-60540-55-8.