Dzieje Apostolskie

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28

rozdzia?? 9

1 A Saul jeszcze dychaj??c gro??b?? i morderstwem przeciwko uczniom Pa??skim, przyszed?? do najwy??szego kap??ana.
2 I prosi?? go o listy do Damaszku do b????nic, i?? je??liby tam znalaz?? tej drogi (t?? drog?? id??cych) kt??rych m??????w albo niewiasty, aby ich zwi??zane przywi??d?? do Jeruzalemu.
3 A gdy jecha??, sta??o si??, gdy si?? przybli??a?? do Damaszku, ??e z pr??dka o??wieci??a go ??wiat??o???? z nieba.
4 A pad??szy na ziemi??, us??ysza?? g??os do siebie m??wi??cy: Saulu! Saulu! przecz??e mi?? prze??ladujesz?
5 Tedy rzek??: Kto?? jest, Panie? A Pan rzek??: Jam jest Jezus, kt??rego ty prze??ladujesz; trudno tobie przeciw o??cieniowi wierzga??.
6 A Saul dr????c i boj??c si??, rzek??: Panie! co chcesz, abym ja uczyni??? A Pan do niego: Wsta??, a wnijd?? do miasta, a tam ci powiedz??, co by?? ty mia?? czyni??.
7 A m????owie, kt??rzy z nim byli w drodze, stan??li, zdumiawszy si??; g??os tylko s??ysz??c, ale nikogo nie widz??c.
8 I wsta?? Saul z ziemi, a otworzywszy oczy swoje, nikogo nie widzia??. Tedy uj??wszy go za r??k??; prowadzili go do Damaszku,
9 K??dy by?? trzy dni nie widz??c, i nie jad?? ani pi??.
10 A by?? niekt??ry ucze?? w Damaszku, imieniem Ananijasz; i rzek?? Pan do niego w widzeniu: Ananijaszu! A on rzek??: Otom ja, Panie!
11 A Pan rzek?? do niego: Wsta??, a id?? na ulic??, kt??r?? zowi?? prost??, a szukaj w domu Judowym Saula imieniem Tarse??czyka; albowiem oto si?? modli.
12 I widzia?? w widzeniu m????a, imieniem Ananijasz, wchodz??cego i r??k?? na si?? wk??adaj??cego, aby przejrza??.
13 I odpowiedzia?? Ananijasz: Panie! s??ysza??em od wielu o tym m????u, jako wiele z??ego czyni?? ??wi??tym twoim w Jeruzalemie.
14 I tu ma moc od najwy??szych kap??an??w, aby wi??za?? wszystkie wzywaj??ce imienia twego.
15 I rzek?? do niego Pan: Id????e, albowiem mi ten jest naczyniem wybranem, aby nosi?? imi?? moje przed pogany i kr??lmi, i przed syny Izraelskimi.
16 Albowiem ja mu uka????, jako wiele musi cierpie?? dla imienia mego.
17 I poszed?? Ananijasz, i wszed?? do onego domu, a w??o??ywszy na niego r??ce, rzek??: Saulu, bracie! Pan mi?? pos??a??, Jezus on, kt??ry?? si?? ukaza?? w drodze, kt??r???? jecha??, aby?? przejrza??, a by?? nape??niony Duchem ??wi??tym.
18 I zarazem spad??y z ocz??w jego jako ??uski i wnet przejrza??, a wstawszy ochrzczony jest.
19 A wzi??wszy pokarm, posili?? si??. I by?? Saul z uczniami, kt??rzy byli w Damaszku, kilka dni.
20 I zaraz kaza?? w b????nicach Chrystusa, ??e on jest Synem Bo??ym.
21 I zdumiewali si?? wszyscy, kt??rzy go s??uchali, i m??wili: Izali to nie jest ten, kt??ry burzy?? w Jeruzalemie tych, kt??rzy wzywali imienia tego? i tu?? na to przyszed??, aby ich zwi??zawszy, wi??d?? do najwy??szych kap??an??w?
22 A Saul tem wi??cej zmacnia?? si?? i zawstydza?? ??ydy, kt??rzy mieszkali w Damaszku, dowodz??c, i?? ten jest Chrystus.
23 A gdy przesz??o niema??o dni, uradzili ??ydowie mi??dzy sob??, aby go zabili.
24 Ale si?? dowiedzia?? Saul o zasadzce ich. Strzegli te?? bram we dnie i w nocy, aby go zabili.
25 Lecz uczniowie wzi??wszy go w nocy, spu??cili go po powrozie przez mur w koszu.
26 A gdy przyszed?? Saul do Jeruzalemu, kusi?? si?? przy????czy?? do uczni??w; ale si?? go wszyscy bali, nie wierz??c, aby by?? uczniem.
27 Lecz Barnabasz wzi??wszy go, przywi??d?? go do Aposto????w i powiada?? im, jako w drodze widzia?? Pana, a i?? m??wi?? do niego, i jako w Damaszku bezpiecznie m??wi?? w imieniu Jezusowem.
28 I mieszka?? z nimi w Jeruzalemie.
29 A bezpiecznie sobie poczynaj??c w imieniu Pana Jezusowem, m??wi?? i gada?? z Grekami; a oni si?? starali, jako by go zabi??.
30 O czem dowiedziawszy si?? bracia, odprowadzili go do Cezaryi i odes??ali go do Tarsu.
31 A tak zbory po wszystkiej Judzkiej ziemi i Galilei, i Samaryi mia??y pok??j, buduj??c si?? i chodz??c w boja??ni Pa??skiej, a przez pociech?? Ducha ??wi??tego rozmna??a??y si??.
32 I sta??o si??, gdy Piotr obchodzi?? wszystkie, przyszed?? te?? do ??wi??tych, kt??rzy mieszkali w Liddzie.
33 Tam??e znalaz?? cz??owieka niekt??rego, imieniem Eneasz, od o??miu lat na ??o??u le????cego, kt??ry by?? powietrzem ruszony.
34 I rzek?? mu Piotr: Eneaszu! uzdrawia ci?? Jezus Chrystus; wsta????e, a po??ciel sobie. I zarazem wsta??.
35 A widzieli go wszyscy, kt??rzy mieszkali w Liddzie i w Saronie, kt??rzy si?? nawr??cili do Pana.
36 A by??a w Joppie niekt??ra uczennica, imieniem Tabita, kt??ra wy??o??ywszy, zowie si?? Dorka; ta by??a pe??na dobrych uczynk??w i ja??mu??ny, kt??re czyni??a.
37 I sta??o si?? w one dni, ??e rozniem??g??szy si??, umar??a; kt??r?? omywszy, po??o??yli na sali.
38 A i?? Lidda by??a blisko Joppy, uczniowie us??yszawszy, ??e tam jest Piotr, pos??ali do niego dw??ch m??????w, prosz??c go, aby si?? nie leni?? przyj???? do nich.
39 Tedy wstawszy Piotr, szed?? z nimi; a gdy przyszed??, wprowadzili go na sal?? i obst??pi??y go wszystkie wdowy, p??acz??c i ukazuj??c suknie i p??aszcze, kt??re im Dorka robi??a, p??ki by??a z nimi.
40 A Piotr wygnawszy precz wszystkie, kl??kn???? na kolana i modli?? si??, a obr??ciwszy si?? do onego cia??a, rzek??: Tabito, wsta??! a ona otworzy??a oczy swoje i ujrzawszy Piotra, usiad??a.
41 A on podawszy jej r??k??, podni??s?? j??, a zawo??awszy ??wi??tych i wd??w, stawi?? j?? ??yw??.
42 I rozs??awi??o si?? to po wszystkiej Joppie, i wiele ich uwierzy??o w Pana.
43 I sta??o si??, ??e przez wiele dni zosta?? Piotr w Joppie u niejakiego Szymona, garbarza.