Krzysztof Gawlik
Z Wikipedii
Ten artykuł wymaga uzupełnienia źródeł podanych informacji. Aby uczynić go weryfikowalnym, należy podać przypisy do materiałów opublikowanych w wiarygodnych źródłach. |
Krzysztof Gawlik (ur.1965 w Świerczynie) - pierwszy w III RP seryjny morderca. Sprawca 6 morderstw.
[edytuj] Biografia
Gawlik urodził się w Świerczynie,jego ojciec był górnikiem,matka zajmowała się domem. Ma syna Pawła. Krzysztof już od najmłodszych lat doświadczał przemocy, jego ojciec gdy nie był w pracy pił i bił żonę. Po skończeniu szkoły Krzysztof zatrudnił się w Wałbrzyskiej kopalni "Jana" w której pracował do 1994 kiedy to została zamknięta. Gawlik założył własną firmę która nie przynosiła dochodów w 1998 miała już ponad 200 tysięcy długu. Krzysztof był już znużony swoimi porażkami i bardzo potrzebował dziedziny, w której mógłby się dowartościować.
[edytuj] Zabójstwa
Swoich zabójstw Gawlik dokonywał w Poznaniu i we Wrocławiu. Zwabiał przypadkowe osoby, które namawiał do wpuszczenia go do swoich mieszkań, podając się za urzędnika pobierającego opłaty. Zabijał strzelając do swoich ofiar z pistoletu maszynowego "Skorpion". Często również już po zastrzeleniu dźgał już martwe ciała nożem. Krzysztof Gawlik robił to ponieważ chciał się w ten sposób dowartościować, poprawić humor i poczuć władzę. Swoją ostatnią ofiarę zabił w 2001.
[edytuj] Aresztowanie i proces
Gawlika aresztowano w grudniu 2001 pod zarzutem pobierania haraczy. To co zeznał zaskoczyło i przeraziło funkcjonariuszy. Gawlik przyznał się do sześciu zabójstw. Twierdził, że pierwszy raz zabił w 1998, że zabijał ponieważ lubi patrzeć jak na jego oczach umierają ludzie. Proces rozpoczął się w 2002. Gawlik wycofał jednak zeznania, twierdził że zabił "tylko" jedną osobę, trzech zabójstw był świadkiem, a z jednym w Poznaniu nie miał nic wspólnego. Wydany wyrok zaskoczył wszystkich - bowiem został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności z ograniczeniem możliwości warunkowego zwolnienia nie wcześniej niż po upływie pięćdziesięciu lat, podczas gdy prokurator domagał się ograniczenia czterdziestoletniego. Wyrok nie zrobił wrażenia na oskarżonym, później wbrew woli swego adwokata zrezygnował z prawa do apelacji, jego rozprawa spowodowała debatę nad przywróceniem kary śmierci w Polsce.