Powiśle (kraina)
Z Wikipedii
Powiśle - kraina historyczno-geograficzna obejmująca obszary nad dolną Wisłą, na jej wschodnim brzegu. Są to obszary położone na północ od Grudziądza i na południe od Żuław. Obejmuje tereny powiatu kwidzyńskiego, sztumskiego oraz częściowo malborskiego. Stolicą tego regionu jest Kwidzyn.
11 lipca 1920 na Powiślu odbył się plebiscyt, który miał zdecydować o jego przynależności państwowej. Był on nadzorowany przez komisję z siedzibą w Kwidzynie. Głosowanie odbyło się w powiatach: kwidzyńskim, malborskim, suskim i sztumskim. Data plebiscytu nieszczęśliwie zbiegła się z bolszewicką ofensywą na Warszawę. Głosujący przestraszyli się [1] przyłączenia do państwa prowadzącego wojnę, dlatego większość z nich głosowała za przyłączeniem do Niemiec.
Przypisy
- ↑ Złożyło się na to szereg przyczyn. Po pierwsze, nierówność sił. Strona niemiecka dysponowała olbrzymią przewagą materialną, organizacyjną i propagandową. Nie bez znaczenia była też terrorystyczna działalność niemieckich bojówek, a także stronnicza nieraz postawa Komisji Międzysojuszniczej. Ponadto, w plebiscycie uczestniczyło 180 000 Niemców urodzonych na obszarze plebiscytowym, którzy na głosowanie zostali specjalnie przywiezieni z Niemiec. Po drugie, do takiego a nie innego wyniku plebiscytu w jakiejś mierze przyczyniła się manipulacja. Polegała ona na tym, że głosujący musieli wybierać między kartkami z napisem "Polska - Polen" i "Prusy Wschodnie - Ostprussen", choć na tej drugiej winien raczej widnieć napis "Niemcy - Deutschland". Tak więc mazurski chłop, którego świadomość narodowa (jeśli o takiej można było mówić) była na ogół czysto lokalna, miał wybierać między znanymi mu doskonale Prusami Wschodnimi a nową i nieznaną jeszcze Polską. I wybierał, to co było mu znane - czyli Prusy Wschodnie. Warto też pamiętać, w jakim dokładnie momencie polskiej historii odbył się plebiscyt. W miesiąc i cztery dni po plebiscycie pod Warszawą miała rozegrać się decydująca bitwa między wojskami polskimi, a maszerującą na podbój Europy Armią Czerwoną. W momencie plebiscytu wyglądało na to, że Polska może ponownie zniknąć z mapy świata. A do tego, by głosować za przyłączeniem się do kraju, który w najbliższej przyszłości może przestać istnieć, nigdy nie znajdzie się wielu chętnych. [1] (autor Bartłomiej Kozłowski )